Pierwszy kwiat na ziemii

Autor: człowiek-nikt sobota, 1 października 2011

Fragment książki "Nowa ziemia" - Eckarta Tolle:

"Oto Ziemia sprzed stu czternastu milionów lat pewnego ranka tuż po wschodzie słońca: ku promieniom otwiera się pierwszy kwiat, jaki kiedykolwiek pojawił się na tej planecie. Zanim doszło do tego doniosłego wydarzenia, zwiastującego ewolucyjną przemianę w życiu roślin, naszą planetę już od milionów lat pokrywała roślinność. Ten pierwszy kwiat pewnie nie przetrwał długo, a kwiaty były zjawiskiem rzadkim i odosobnionym, ponieważ ówczesne warunki najprawdopodobniej nie sprzyjały jeszcze bujnemu rozkwitowi roślinności. Jednak pewnego dnia nastąpił moment przełomowy i nagle na całej planecie wybuchła eksplozja barw i zapachów - gdybyż tak świadkiem tego wszystkiego mogła być świadoma istota obdarzona zdolnością postrzegania.
O wiele później te delikatne i pachnące istoty, zwane przez nas kwiatami, odegrały zasadniczą rolę w rozwoju świadomości innego gatunku. Coraz bardziej fascynowały i przyciągały do siebie ludzi. Gdy ludzka świadomość wzrastała, kwiaty stały się pewnie pierwszą rzeczą, którą zaczęli cenić, mimo że nie miały dla nich żadnej wartości użytkowej, to znaczy w żaden sposób nie wiązały się z przetrwaniem. Kwiaty dawały natchnienie niezliczonym artystom, poetom i mistykom. Jezus mówi, żebyśmy kontemplowali kwiaty i uczyli się od nich, jak żyć. Powiadają, że Budda udzielił kiedyś "milczącego kazania", kiedy to trzymał w dłoniach kwiat i długo się w niego wpatrywał. W pewnej chwili jeden z obecnych, mnich Mahakasyapa, zaczął się uśmiechać. Podobno był jedynym, który pojął sens tego kazania. Legenda głosi, że historię o tym uśmiechu (oznaczającym zrozumienie) przekazywało kolejno dwudziestu ośmiu mistrzów, a w późniejszym czasie stał się on początkiem nauki zen. Dostrzeżenie piękna w kwiecie przebudziło ludzi - chociaż na krótko, otworzyło ich na piękno będące podstawową częścią ich własnej, najgłębszej istoty, ich prawdziwej natury.
To pierwsze uzmysłowienie sobie piękna jest jednym z najdonioślejszych wydarzeń w ewolucji naszej świadomości. Z odkryciem tym nierozerwalnie łączą się także uczucia radości i miłości. Choć nie w pełni to sobie uświadomiliśmy, kwiaty stały się dla nas materialnym wyrazem tego, co w człowieku najważniejsze, najświętsze i w gruncie rzeczy bezpostaciowe. Kwiaty - bardziej ulotne, bardziej eteryczne i delikatne niż ich mateczne rośliny - stały się posłańcami z innego obszaru, swoistym pomostem między światem form fizycznych a tym, co bezpostaciowe. Miały nie tylko delikatny zapach przyjemny dla człowieka, ale przynosiły też woń ze sfery duchowej. Używając określenia „oświecenie" w zakresie szerszym niż powszechnie przyjmowany, możemy uznać kwiaty za oznakę oświecenia roślin. ..."


0 komentarze

Prześlij komentarz


. Obsługiwane przez usługę Blogger.